Profil użytkownika aherok

90% filmu zasługuje na ocenę 7.5/10. pozostałe 10% - 2/10.
Końcówka filmu - love it or hate it. Ja nie pokochałem.

Do końca naiwnie czekałem na jakiekolwiek wyjaśnienie niewiadomych.

We come in peace!
Obawiałem się, że poza świetnym pomysłem przewodnim, wyjdzie szmira, ale jednak fabuła dała radę.

Wahałem się pomiędzy "przeciętny", a "niezły". Strasznie wolno się rozkręca, a jak już w końcu coś się dzieje, to okazuje się, że to koniec.

Można obejrzeć. Ale Gyllenhaal tylko w Doonie Darko.

You spin me right round.. :)

Renée Zellweger razem z jej aktorstwem kompletnie mi tu nie pasuje. Reszta oklepana taka.

Z niewiadomego powodu zgubiłem się gdzieś w trakcie i jakoś nie mogłem odnaleźć tych powodów to zachwytu, co inni. Może za drugim razem byłoby inaczej. A może po prostu takie filmy nie są dla mnie.